Projekty logotypów możemy tworzyć bazując na kilku podstawowych ale ponadczasowych zasadach. Wszyscy dobrzy projektanci znają reguły Złotych proporcji, symetrii czy prostoty ale nie często słyszy się o wykorzystaniu zasady Gestalt.
Zasady Gestalt – wyjaśnienie.
Są zasadami, które objaśniają, w jaki sposób nasz mózg organizuje bodźce. Jest to swego rodzaju objaśnienie dlaczego, tak, a nie inaczej postrzegamy rzeczy.
Zasady Gestalt kreują, że całość jest czymś więcej niż tylko sumą jej części.
Geneza tych zasad wywodzi się od naukowców z Gestalt Therapy Institute w Kolonii, Max Wertheimer, Wolfgang Kohler i Kurt Koffka. Naukowcy przeprowadzali badania lobolatoryjny, aby zademonstrować, w jaki sposób mózg organizuję informacji oraz obrazy, które widzi w ciągu dnia.
Projekty logotypów – Zasady Gestalt w ich tworzeniu.

Zasada bliskości.
Na pierwszej grafice elementy tworzą jedną grupę, ponieważ są ułożone blisko siebie, w równych odstępach. Jeżeli natomiast zmienimy odległość pomiędzy nimi, jak w przypadku drugiej grafiki stwarzamy wrażenie, że są one ułożone w czterech wierszach. Jedynie odległość zdecydowała, że mózg złączył obiekty w daną grupę. Takie grafiki możemy porównać do tekstu. Pierwszą grafikę porównalibyśmy do spójnego tekstu, ponieważ nie ma tam odstępu. Dodanie jednak odstępu jak przy drugiej grafice spowoduje, że zaczniemy postrzegać tekst jako coś odrębnego (np. akapit).
Projekty logotypów – Zasada podobieństwa.
Przy tej zasadzie ważna jest spójność, dzięki temu odbiorca grupuje sobie obiekty podobne do siebie kolorem czy kształtem. Powoduje to, że użytkownik reaguje w ten sam sposób do określonych podobnych do siebie obiektów. Jest to też miłe dla oka. Na grafice obok doskonale widzimy, że po prawej stronie przyciski będą wywoływały te same reakcje, natomiast po lewej stronie wiemy, że są to „osobne” obiekty.


Zasada symetrii w projektowaniu logotypów
Zasada ta nadaje całości szyk i elegancję. Gdy mamy dwa symetryczne, niepołączone kształty jak w przypadku grafiki po lewej stronie umysł nasz automatycznie łączy obiekt w całość. Inaczej jest w przypadku grafiki po prawej stronie, gdzie nasz umysł widzi dwa osobne obiekty. Symetryczność pozwala na szybsze skanowanie całości, dzięki czemu na przykład strona jest bardziej przejrzysta dla odbiorcy i tworzy spójny kształt.
Zasada Figura-tło – Projektowanie logotypów
Co widzisz? Dwie patrzące się na siebie kobiety? Kielich? Jest to tak zwane złudzenie optyczne. Ludzki umysł oddziela element od tła. Zasada figura-tło pomaga umysłowi na skierowanie uwagi odbiorcy na to, co jest ważne na danym polu, ma to za zadanie podział ważne — mało istotne.


Zasada Ciągłości
Z natury mamy skłonności do podwiązywania ciągu elementów w jedną całość. Elementy, które poprzez swoją ułożenie tworzą kształt, są postrzegane jako jeden większy obraz. Nawet jeżeli będą się one nieznacząco różnić od siebie kształtem czy kolorem i tak powodują złudzenie spójności.
Zasada ciągłości jest z pewnością wykorzystywana w info grafikach i na stronach internetowych typu one page. Zwyczajowo są to elementy, które jeden po drugim kierują wzrok użytkownika w stronę kolejnych informacji, które są kluczowe do zawiązania transakcji lub zainteresowania kolejnymi elementami. W projektowaniu identyfikacji wizualnej również jest ona stosowana, ale na większą skalę. Wszystkie elementy, które są podczas tego procesu dopasowywane, do siebie mają tworzyć właśnie Zasadę ciągłości.
Projekty logotypów – Zasada domknięcia.
Podczas obserwowania figur lub znaków, które są niekompletne lub ich wewnętrzną przestrzeń nie ma mocno zaznaczonego zakończenia, to mamy do czynienia z zasadą domknięcia. Ludzki mózg próbuje automatycznie wypełnić luki między figurami tak, aby powstał znany nam obraz.
Najczęściej jest stosowana właśnie ta zasada podczas projektowania logotypów lub znaków graficznych typu button, lub piktogramy, niemuszą być one perfekcyjnie odwzorowane, a nadal pozostają dobrze zrozumiałe przez odbiorcę. Z łatwością było to zaprezentować na grafice po prawej, gdzie można zauważyć trójkąt na białym tle oraz kwadrat na ciemnym. Chociaż tak naprawdę ich tam przecież nie ma.
